3 główne korzyści współpracy z profesjonalnym grafikiem

28 maja 2018

Pod koniec 2016 roku, wg raportu firmy Versign, w Internecie było ponad 329 MILIONÓW stron internetowych, a w ciągu kolejnego roku, baza ta powiększyła się o kolejne 21 milionów. Nie łatwo sobie wyobrazić taką liczbę – jednak, zapewne każdy z nas zna jakąś witrynę, która, mówiąc delikatnie, została zaprojektowana po prostu… źle. I bynajmniej nie chodzi tu o gusta czy o ulubiony kolor, bo jak wiadomo, o gustach się nie dyskutuje.

W agencjach interaktywnych bardzo częste sytuacje, w których klient przychodzi już z własnym projektem, własnoręcznie stworzonym – czy to w programie graficznym, czy, nawet na wydrukowanych kartkach. I oczekuje oczywiście realizacji 1:1, tego co sobie założył, wymyślił. Mogłoby się rzec – No klient ideał! Nic tylko przenieść to na stronę www i połowa roboty wykonana! Wszystko jest pięknie, w sytuacji, gdy ów projekt jakkolwiek wpasowuje się w szeroko pojęte ramy standaryzacji, czy dobrego smaku. Niestety, często bywa, że “genialne pomysły” okazują się być mocno kulawe i nie do końca wykonalne. Jak zatem oszczędzić sobie rozczarowań i współpracować z grafikiem, dając mu przy tym pracować?

Po pierwsze, nie oczekujmy, że webdesigner będzie czytał w naszych myślach. Dlatego też, tak naprawdę własne makiety nie są złe! Ale jako makiety, swojego rodzaju brief, a nie jako sztywny, już-na-amen stworzony układ, którego za nic nie będziemy chcieli zmienić. Przydatne będą także linki do innych stron, jako inspiracje, czy zdefiniowanie swoich gustów, co go styku, estetyki czy ogólnego wyglądu. Uwaga: nie należy tego traktować, jako okazję do kopiowania czegoś z innych stron! Inspirowanie się i plagiat mają bardzo cienką granicę, której pod żadnym pozorem nie należy przekraczać.

Po drugie, nie możemy oczekiwać, że przejmiemy całą kontrolę nad projektem. Grafik nie jest i na pewno nie da się zrobić tylko operatorem myszki. Skoro zwracamy się do agencji o stworzenie strony www, dajmy zespołowi wykazać się, przedstawić swoją wizję, posłuchać argumentów, dlaczego połączenie pomarańczu z neonowym różem jest kiepskim pomysłem dla kolorystyki strony gabinetu stomatologicznego. Dział graficzny to naprawdę zespół specjalistów, którzy niejedno widzieli, niejedno projektowali i niejeden trend tworzyli. Ale w oparciu o dobry smak, styl i jakiekolwiek zastosowanie ram etycznych. Oczywiście, jako klient mamy święte prawo do powiedzenia, że coś, co zostało stworzone, się nam nie podoba. Jednak bądźmy fair – skoro webdesigner argumentuje, szereg swoich działań, my też argumentujmy swoje racje, nie na zasadzie “nie, bo nie!”

Po trzecie, nie oczekujmy miliona propozycji. Przeważnie klient do do dyspozycji dwa projekty graficzne – pierwszy, gdy nie trafi zupełnie w styl i gust – drugi, jednak po wnikliwej analizie gustów klienta, szeregu pytań, na które grafik oczekuje odpowiedzi. Kolejne projekty graficzne są dodatkowo płatne, tak więc warto skupić się na jak najlepszym zobrazowaniu swoich oczekiwań i wyobrażeń co do projektowanej strony www.
Bywają też takie sytuacje, gdzie zaproponowany przed grafika design, zostaje odrzucony, klient “tworzy” swoją wersję i… wychodzi praktycznie to, co już zostało zaprojektowane.
Jeśli będziemy wysłuchani i sami damy dojść do głosu grafikom, projekt naszej strony internetowej na pewno będzie innowacyjny, poprawnie skonstruowany (będzie posiadał wersje responsywne i nie będzie problemów z wyświetlaniem witryny na urządzeniach mobilnych) estetycznie skomponowany, z uwzględnieniem czytelności i poprawności użycia fontów, a także po prostu wyróżniający się, z tego “tłumu” ponad 300 milionów stron na świecie.

Nie bójmy się zatem pytać, opiniować, argumentować. Dział graficzny jest elastyczny jeśli chodzi o wszelkie ustępstwa i świeże pomysły, ale pamiętajmy, że działa to zawsze o obie strony.