One-page – czy warto podążać za trendem jednostronicowej witryny?

11 maja 2018

Od kilku dobrych sezonów w webdesignie światowych i mniej światowych 😉 marek możemy obserwować modę na tworzenie stron typu one-page. Często tego typu witryny są projektowane dla konkretnych produktów czy usług w stylu landing page. Czym są one-page?

Strona www typu one page, to nic innego jak strona, której cały content jest “wyłożony” od razu, na jednej stronie, ciągnącej się w dół, podzielonej na sekcje, które de facto są podstronami. Stanowią ciekawą alternatywę dla zakładkowych stron – chociaż i tu powstał już wyjątek, ponieważ jest całkiem sporo witryn, które łączą w sobie styl one-page oraz zakładkowej strony, głównie w postaci buttonów “zobacz więcej” czy przycisków Call-to-Action, które na stronie głównej, prowadzą do poszczególnych podston.

Wydawać by się mogło że strony www typu one-page powinny być o wiele tańsze zarówno w tworzeniu, jak i eksploatacji, czy modernizacji. Nic bardziej mylnego – takie strony wymagają nie tylko przemyślanego zaprojektowania pod względem UX, ale także takiego doboru dynamicznych efektów i animacji, by nie “rozjeżdżały” się wizualnie i tworzyły spójny obraz marki. Pamiętajmy także, że mają one w sobie, w jednym kodzie całą treść strony, tak więc trzeba bardzo dbać o jakość, przejrzystość a także kompensację całego contentu. Dodatkowym wyzwaniem jest także nieograniczona możliwość edycji takiej strony – należy ją stworzyć tak, by klient był w stanie dodawać bez problemów kolejne sekcje (zakładki) i by takowe dalej były cały czas spójne zarówno kolorystycznie jak i stylistycznie. Jest to czasem problem, ponieważ często sekcje w takich witrynach są ułożone na zasadzie przemiennych kontrastów (ciemne tło, jasne tło, ciemne tło, jasne tło)
Jedynym argumentem, który przemawia na korzyść “taniości” one-page jest to, że faktycznie projektowana jest tylko jedna strona, nie ma tu mnogości widoków poszczególnych zakładek.

Komu nie polecamy stron typu one-page?
Wszystko oczywiście zależy od specyfiki marki, oraz założeń początkowych, jakie są przedstawiane w agencji interaktywnej, jeśli klient upiera się przy “tej fajnej scrollowanej stronie”, grafik może doradzić wersję pomieszaną, czyli strona główna w typie one-page, z przyciskami “zobacz więcej” z odnośnikami do poszczególnych podstron. Jest to trochę kompromis, jednak należy liczyć się wtedy z dodatkowymi kosztami zaprojektowania widoków.
One-page nie jest także rekomendowane dla firm, które posiadają długie, rozległe teksty. O ile, jak wiadomo, długie ciągnące się teksty obecnie nie są pożądane przez roboty indeksujące Google, o tyle po prostu czasem takowe są konieczne. Dodatkowo, częste aktualizacje, duża ilość samych aktualności także, niejako dyskwalifikuje stronę do one-page.
Dla kogo więc są to strony internetowe?

Według naszego doświadczenia wynika, że dobrze wyglądają one dla niedużych firm, wszelkich landing page, prezentujących konkretne usługi czy produkty. Idealnie wpasowują się także w strukturę małych i młodych firm, które dopiero weszły na rynek i prostotą chcą zachęcić potencjalnych klientów.
Co oczywiście nie znaczy, że są to sztywne zasady, w końcu są one po to by je łamać 😉